Acer T272HLbmidz to jeden z reprezentantów linii T2 – serii stylowych monitorów dotykowych, po raz pierwszy pokazanych na targach IFA 2012. Sprzęt może pochwalić się nietypowym wzornictwem i asymetryczną podstawą, umożliwiającą odchylenie ekranu aż o 60 stopni. Poza tym znajdziemy tutaj wysokiej klasy matrycę VA z panelem dotykowym i rozbudowany zestaw portów.
Nowy monitor Acera to również spory wydatek. Postanowiliśmy sprawdzić, na co możecie liczyć inwestując w 27-calowy sprzęt i w jakim stopniu obietnice producenta przekładają się na rzeczywistość. Poznajcie naszą opinię na temat monitora Acer T272HLbmidz.
Specyfikacja Acer T272HLbmidz (wg producenta)
Budowa
|
Wymiary (z podstawą) | 660 x 493 x 50 mm |
Waga | 7,1 kg | |
Materiał | Tworzywo sztuczne | |
Kolor | Czarny (błyszczący front, matowy tył) | |
Ekran
|
Przekątna | 27″ (69 cm) |
Rozdzielczość | 1 920 x 1 080 pikseli | |
Rodzaj matrycy | VA | |
Podświetlenie | LED | |
Jasność | 300 cd/m2 | |
Kontrast | 100 000 000:1 (dynamiczny) | |
Powłoka | Błyszcząca (Glare) | |
Kąty widzenia | 178 pion / 178 poziom | |
Czas reakcji | 5 ms (G/G) | |
Proporcje ekranu | 16:9 | |
Pozostałe
|
Złącza | D-Sub |
DVI 24pin | ||
Audio | ||
HDMI | ||
3 x USB 3.0 | ||
Głośniki | tak, 2 x 2W | |
Pivot | nie | |
Pobór prądu | 20,3 W (włączony, jasność 200 nitów) | |
0,5 W (tryb uśpienia) | ||
0,4 W (wyłączony) |
Budowa / jakość wykonania
Seria T2 wyróżniona została przez jury Red Dot Award za wzornictwo produktowe. I słusznie.
Monitory wchodzące w skład serii T2 w niczym nie przypominają klasycznych monitorów z linii G czy S. Zamiast tradycyjnej konstrukcji opartej na jednej, wyraźnie wydzielonej nodze, znajdziemy tutaj asymetryczną podstawę, która nadaje obudowie futurystyczny wygląd, a jednocześnie umożliwia odchylanie ekranu do granicy 60 stopni. Aby dodatkowo podkreślić nietypowy charakter urządzenia, projektanci dołożyli w dolnej części specjalną osłonę z przezroczystego, lekko matowego tworzywa sztucznego, przez co monitor sprawia wrażenie „zawieszonego” w powietrzu. Projektanci nie zapomnieli również o przygotowaniu elementów montażowych pod mocowanie VESA, dzięki któremu monitor bez problemu powiesić można na ścianie, zamiast postawić na biurku.
Utrzymana w czarnej kolorystyce obudowa wykonana została z tworzywa sztucznego i pokryta błyszczącym lakierem z przodu i matowym z tyłu. Spasowanie elementów konstrukcyjnych jest dobre, a sprzęt sprawia wrażenie solidnego. Wspomniany wcześniej, specyficzny mechanizm odpowiadający za zmianę kąta nachylenia monitora, umożliwia odchylenie ekranu do imponujących 60 stopni (co oznacza, że urządzenie możemy obsługiwać praktycznie, jak tablet, co przekłada się na wyższy komfort i lepszą ergonomię, przy ekranie dotykowym). Pewną wadą tego rozwiązania jest za to niemożność ustawienia ekranu w pozycji pionowej – chyba, że powiesimy monitor na ścianie – lub pochylenia w stronę użytkownika. Projektanci nie zdecydowali się również na dodanie funkcji pivot (obracania ekranu), co jest jednak w pełni usprawiedliwione konstrukcją T272HLbmidz.
Asymetryczna noga jest zaskakująco stabilna. To bardzo ważne zwłaszcza w kontekście obecności panelu dotykowego, który ze swojej natury wymaga solidnego podparcia urządzenia. W wypadku serii T2 nie musimy się o to martwić – nawet przy mocnym nacisku, albo w czasie wyjątkowo emocjonującej rozgrywki w Angry Birds, monitor nie ruszy się w tył choćby o milimetr.
Wyposażenie i interfejs
Warto zwrócić uwagę na wsparcie dla trybu 3D.
Gniazda komunikacyjne ulokowano w dwóch zestawach. Na lewym boku, w górnej części listwy, umieszczono 3 porty USB w standardzie 3.0. Dostęp do nich jest wygodny, ale nadają się raczej do podłączania małych gadżetów (jak nośniki USB, bezprzewodowe moduły komunikacyjne itp), niż zewnętrznych urządzeń podpinanych z pomocą kabla.
Drugi zestaw złączy trafił na tylną płytę monitora. Sekcję portów wyprofilowano jednak w taki sposób, że wszystkie gniazda widoczne są wyłącznie od dołu, co z jednej strony może utrudniać do nich dostęp, z drugiej jednak, pomaga sensownie rozplanować rozłożenie kabli. Do dyspozycji mamy po jednym złączu HDMI, VGA, DVI 24pin i Audio, a do tego dochodzi port zasilający i opcjonalne gniazdo odpowiadające za USB. Do tego producent dorzucił wbudowane głośniki (2 x 2W), które cechują się jednak słabą jakością. Najlepszą opcją wydaje się więc je wyłączyć i postawić na zewnętrzny zestaw audio lub słuchawki.
Interfejs jest stosunkowo prosty i oparty został na 6 fizycznych przyciskach, ulokowanych w dolnej części prawej listwy. Ilość dostępnych nastaw jest raczej skromna. Znajdziemy tu jednak najważniejsze ustawienia – opcję ręcznej manipulacji wartościami kontrastu, jasności i ostrości; na próżno za to szukać funkcji odpowiadającej za ustawienie barw składowych (do wyboru są tylko predefiowane nastawy).
Na koniec warto wspomnieć o małym bonusie – Acer dorzucił wsparcie dla trybu 3D, przy czym należy pamiętać, że jest to tylko wsparcie, a nie pełnoprawna usługa. Aby cieszyć się trójwymiarowym obrazem niezbędna będzie inwestycja w zestaw Nvidia 3D Vision 2.
Ekran
Matryca VA oferuje szerokie kąty widzenia.
27-calowy ekran pracuje w rozdzielczości Full HD (1 920 x 1 080 pikseli) i pokryty został powłoką typu glare (błyszczącą). Producent postawił na wyświetlacz VA (Vertical Alignment), czyli rozwiązanie będące pomostem pomiędzy starszymi matrycami TN, a popularnymi w ostatnim czasie ekranami IPS. Do tego dodał panel dotykowy oferujący wsparcie dla 10 punktów dotyku.
Kąty widzenia są dobre – degradacja kolorów jest widoczna, ale dopiero w momencie, gdy zaczniemy się zbliżać do wyznaczonej przez producenta granicy 178 stopni. Przyjemnie zaskakuje również jasność wyświetlacza – podana w specyfikacji wartość 300 cd/m2 jest rzeczywista, a nawet lekko zaniżona – przy ustawieniu maksymalnej siły podświetlenia, kalibrator wskazał 310 cd/m2. Nieco gorzej jest już z równomiernością podświetlenia – odchyły sięgają 13%. Minimalna jasność (1%) to nieco ponad 40 cd/m2, a zatem nawet przy najniższych nastawach obraz na ekranie jest widoczny.
Producent deklaruje, że czas reakcji matrycy to 5 ms, przy czym jest to wartość wartość dla standardu G/G. W praktyce jest nieco gorzej, a przeciętne wyniki w teście smużenia wynikają z obecności matrycy VA, która nie jest najlepszym wyborem dla nałogowych graczy lub miłośników obrazu 3D. Pozostali (w tym również osoby szukające sprzętu z myślą o oglądaniu filmów lub pracy ze zdjęciami) na parametry 272HLbmidz nie powinni narzekać. Rozdzielczość punktów dotyku jest wysoka. Czujnik został dobrze skalibrowany, a dotyk zazwyczaj jest rozpoznawany bez opóźnień.
Podsumowanie, ocena i opinia
Seria T2, której flagowym reprezentantem jest Acer T272HLbmidz, to niewątpliwie linia bardzo ciekawych monitorów. Przykuwający uwagę odważnym wzornictwem sprzęt jest nie tylko elegancki, ale też bardzo funkcjonalny – wysoka jasność, relatywnie dobre odwzorowanie kolorów, a do tego panel dotykowy, to istotne zalety T2. Do tego producent dorzuca wsparcie dla 3D. Wady? Przede wszystkim cena. Monitor do tanich nie należy, jednak i tak warto rozważyć jego zakup – czy to jako uzupełnienie multimedialnego kącika, czy też sposób na przekształcenie starego PC-ta w alternatywę dla AIO.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- WYGLĄD / JAKOŚĆ WYKONANIA8
- WYPOSAŻENIE8
- EKRAN8
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Acer T272HLbmidz
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
testowany na windows 7 z xp UI? haha no proszę was… jak można dotykowca testować na systemie nie nadającym się do tapania? Windows 8 – i tylko on.
Sprzęt testowaliśmy też na 8-ce – w oparciu o nasze wrażenie z pracy z ModernUI oparliśmy ocenę panelu dotykowego. 😉
no to git 😀
bardzo podobają mi się takie monitory dotykowe odchylane do poziomu – jednak w tym przypadku zastosowana ta nóżka wydaje mi się idiotyczna – żeby zmienić kąt nachylenia monitora trzeba pchać łape za tył monitora i zmieniać Jej kąt, nie wspominając o tym, że trzeba szurać po powierzchni samym monitorem jak tą nóżką, podczas rozkładania, składania – totalnie idiotyczne. Lepsze rozwiązanie to specjalny stojak, na którym można przekręcić ekran np HPki.
A najlepsze rozwiązanie to jak można ten ekran jeszcze zdjąć ze stojaka i np położyć na stole, biurku, podłodze – (Lenovo chyba)
Pozatym 27″ i ekran dotykowy to stanowczo za dużo, pozatym waga urządzenia jest za duża – przy mniejszej wadze ok 2 kg można by przenosić z miejsca na miejsce w obrębie domu/ biura przy 8kg już nie bardzo, a cena to totalnie nieporozumienie.