Świetne odwzorowanie kolorów, dobra skala szarości, multum portów wszelakich i wygodna, ergonomiczna podstawka – a to wszystko za niecałe 600 dolarów (ok. 1900 złotych po aktualnym kursie). Acer trafił chyba w sedno, będąc w stanie skorzystać z błędów pierwszej generacji wyświetlaczy 21:9.
Cena tego urządzenia, bazującego na panelu IPS, wydaje się adekwatna do możliwości. Poza przeróżnymi funkcjami odpowiedzialnymi za zapewnieni jak najlepszego obrazu, dostajemy tu również pięć predefniniowanych ustawień – własne, Eco, standardowe, do grafiki i do filmów. Acer B296CL obsługuje też funkcję Picture-In-Picture przy pobieraniu sygnału z dwóch różnych urządzeń.
Format 21:9 powstał między innymi po to, by pozbyć się kabli z dwóch zewnętrznych monitorów. B296CL oferuje tę możliwość poprzez schowanie ich w podstawce i poprowadzenie tak, by nie zagracały biurka.
Większość parametrów tego modelu zbieżna jest z tymi, o których pisaliśmy już przy okazji nieco mniejszego B276HUL. Ten ostatni będzie cechować się na pewno większą gęstością pikseli ze względu na 27-calową przekątną i większą przestrzeń roboczą w pionie.
Źródło: Acer
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.