Całkiem niedawno informowaliśmy o powiększającej się dostępności notebooków Acer Aspire E11 i Acer Aspire V11. W wielu krajach na świecie modele te są już dostępne. Klienci mieli już okazję do ich zakupu i testów. Największą ciekawostką okazały się pytania zadawane testerom laptopów: „czy jest możliwy upgrade Aspire V11?”
No… Tak, to jest możliwe. Dla wszystkich majsterkowiczów to informacje raczej dobre, chociaż w naszym kraju statystyczny Polak, w przeciwieństwie do komputerów stacjonarnych, wymienia laptop, zamiast go ulepszać. Jakich zmian można dokonać w modelu V11, który został rozebrany?
W dolnej części obudowy spoczywa trzynaście wkrętów. Legendy głoszą, iż bogactwa elektroniki V11 staną przed nami otworem, jeżeli uda nam się wszystkie usunąć. W ten sposób uzyskamy łatwy dostęp do baterii, dysku twardego i karty sieciowej. RAM ukryty jest dużo lepiej – żeby dostać się do niego, musimy odłączyć większość kabli i przekopać się do drugiej strony płyty głównej.
Po usunięciu dodatkowego wkrętu karty sieciowej, będziemy w stanie bezproblemowo ją wymienić. Jeżeli mamy chęć posiadania innego dysku, wystarczy kilka kolejnych, łatwo dostępnych wkrętów i HDD już znajduje się w naszych łapkach (dobra wiadomość dla osób, które zainteresowany się tymi modelami ze względu na potencjalną ciszę działania).
Złą wiadomością jest fakt, iż te modele Acera posiadają tylko jeden slot pamięci RAM. Standardowo wyposażone są w pamięć od 2GB do 4GB, a obsługują maksymalnie 8GB. W kwestii baterii nie istnieje zbyt duże pole manewru, profesjonaliści wskazują co najwyżej wymienienie baterii Acera Aspire E11 na potężniejszą, którą zawiera model V11.
Dla osób zainteresowanych modyfikowaniem sprzętu, proponuję zajrzeć na stronę MyFixGuide, gdzie grupa entuzjastów zajmuje się demontażem i ulepszaniem urządzeń elektronicznych na co dzień. Warto spojrzeć, co znajduje się pod eleganckimi obudowami nowoczesnych laptopów. Dodatkowo, poniżej wideo od Liliputing, na którym można obejrzeć proces potencjalnego ulepszania maszyny.
Pytanie o upgrade sprzętu wzięło swoje początki od kontrowersyjnego montażu dysku HDD. Nie dziwię się osobom, które chciałyby wymienić takowy na jeden typu SSD – w końcu usunięcie wentylatorów miało na celu sprawić, by użytkownik mógł pracować w ciszy, a niestety staromodne, klasyczne HDD nie mogłyby na to w pełni pozwolić.
źrodło: liliputing
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.