Do głównych zalet hybrydowego tabletu Acer Aspire Switch 10 należy nietypowa konstrukcja zawiasów – taka, która faktycznie ma sens. Co więcej, mamy do czynienia z Windowsem 8.1, dwoma gigabajtami pamięci RAM i ekranem IPS pokrytym taflą Gorilla Glass 3.

Skrótem, czyli wideorecenzja Acer Aspire Switch 10

• Zobacz inne maniaKalne wideorecenzje na YouTube

Budowa / jakość wykonania

Tablet jest nadspodziewanie porządny – nieco gorzej z klawiaturą

W przeciwieństwie do większości niskobudżetowych tabletów opartych na Windowsie, Acer Aspire Switch 10 jest solidnie skonstruowany. Obcując z nim nie mamy uczucia taniego plastiku; urządzenie wydaje się zwarte i gotowe do akcji.

Plecy tabletu wykonano z wytrzymałego aluminium. Dopiero klawiatura zrobiona została w całości z tworzywa sztucznego, ale jeśli uprzednio mieliście do czynienia z klawiszami Acera, wiecie, że ich jakość wcale niska nie jest. Niemniej jednak mamy do czynienia z sytuacją odwrotną względem ASUS-a T100 – tam lepiej wykonana była stacja bazowa. Tutaj – tablet.

Wymiary tabletu to 260 x 176 x 9 mm przy wadze 594 gramów, tak więc podróżowanie z nim nie będzie stanowić problemu. Jeśli zechcemy wziąć ze sobą również stację dokującą, waga wzrośnie o 525 gramów (łącznie 1119 gramów) – co wciąż jest liczbą niższą, niż w przypadku większości netbooków.

Frontowy panel Switcha 10 zdominował 10,1-calowy ekran, dwa frontowe głośniki generujące natężenie 80 dB, logo producenta, „okienka” Microsoftu i 2-megapikselowa kamera, zdolna do rejestrowania filmów w Full HD z prędkością 30 klatek na sekundę. Lewy bok daje nam dostęp do gniazda słuchawkowego, przycisku blokady/włącznika oraz fizycznych przycisków służących do regulacji głośności.

Po prawej stronie znajdziemy mikrofon, slot na karty microSD, gniazda Micro USB i Micro HDMI oraz gniazdo zasilania. Pełnowymiarowego slotu USB dodaje nam klawiatura – ale poza tym, akcesorium nie oferuje żadnych rozwiązań łącznościowych.

Acer Snap Hinge

Bezzatrzaskowe, magnetyczne zawiasy są jednym z najbardziej znaczących wyróżników Acera Aspire Switch 10. Wystarczy delikatnie nałożyć tablet na wystające bolce, by dwie części błyskawicznie stały się jedną. W praktyce zawiasy działają dobrze. Nim też Switch 10 zawdzięcza swoją nazwę – w sposób podobny do Lenovo Yogi, użytkownik ma możliwość regulowania położenia ekranu. Nie musimy bowiem Acera używać jako tradycyjnego laptopa. Wystarczy odwrócić tablet o 180 stopni, by otrzymać tryb prezentacji, bądź nieco odchylić klawiaturę, uzyskując tryb namiotowy.

Aparat

Switch 10 ma tylko jeden, 2-megapikselowy, przedni aparat, zapewniający możliwość filmowania w jakości 1080p z prędkością 30 klatek na sekundę. O ile rozdzielczość i płynność nagrań wideo jest akceptowalna, tak same zdjęcia nie zasługują na przymiotnik inny, niż „tragiczne”.

Przykładowe zdjęcia

Przykładowy film

Zewnętrzna klawiatura

Wygodna, choć zbyt plastikowa

Pisząc na Aspire Switch 10 niełatwo jest wyzbyć się wrażenia ciągłego obcowania z plastikiem – nic zresztą dziwnego, skoro stacja bazowa w stu procentach wykonana jest z tego właśnie materiału. Amerykański układ powinien odpowiadać większości z Was (osobiście preferuję ten, niż brytyjski), ale osoby z większymi dłońmi powinny spróbować napisać choć kilka zdań przed zakupem. Niewielka przekątna ekranu przekłada się na nieco mniejsze niż standardowe wymiary klawiatury. Przyciski są zbite, skok niski i niewyraźny.

AKTUALIZACJA

Producent przysłał nam nowy egzemplarz Switcha 10, pozbawiony fizycznej wady gładzika. Fragment o touchpadzie zostaje zaktualizowany na poniższy

Acer w dalszym ciągu ma problem z gładzikami – komfort obsługi w Switchu 10 jest podobny do tego, który znamy z laptopów tego producenta. Niestety, w dalszym ciągu teoretycznie duża powierzchnia nie przekłada się szczególnie na wygodę czy funkcjonalność. Można, owszem, mówić o poprawnej pracy, ale o niczym ponadto.

Ekran

Matryca IPS z Gorilla Glass 3

Urządzenie wyposażono w 10,1-calowy ekran IPS (powłoka błyszcząca) o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli, chroniony panelem Gorilla Glass 3. Ekran dostarczony został przez LG Display (sygnaturka: LP101WH4-SLAA, data produkcji: 2012).

Wspomniana rozdzielczość przekłada się na gęstość równą 155 PPI, co może skutkować nieco postrzępionym obrazem – nie będzie natomiast problemów z czytelnością nawet małych czcionek. Nie oczekujcie jednak ostrości znanej z tabletów z 1920 liniami.

Kąty widzenia są charakterystyczne dla matryc In-Plane Switching, charakteryzując się bardzo dobrą czytelnością, niskim spadkiem kontrastu i dobrym zachowaniem kolorów niemalże z każdej perspektywy.

Maksymalna jasność nie przekracza 329 cd/m2, co automatycznie wyklucza możliwość komfortowej obsługi w pełnym świetle słonecznym, gdzie potrzebna jest luminancja wyższa o przynajmniej 50 proc. i/lub lepsza warstwa antyrefleksyjna. Lepiej wypada już jasność minimalna (20 cd/m2) oraz równomierność podświetlenia, utrzymująca się na rewelacyjnym poziomie 95,1 proc.

Panel dotykowy wspiera 5 punktów nacisku, co w tym przypadku jest zupełnie wystarczające. Reakcja na dotyk również jest zadowalająca – ale to nie dotyk ekranu wywołał lawinę pretensji, a funkcjonowanie klawisza Windows. W tym tekście piszemy o problemach, jakich globalnie doświadczali użytkownicy Switcha 10 – sami natomiast nie zauważyliśmy podobnych usterek. Owszem, dotykowe logo nie działa idealnie, ale nie są to aż tak drastyczne komplikacje, o jakich czytaliśmy na rozmaitych forach.

Temperatura / hałas / wyposażenie

Temperatura niska, hałas znikomy

Tablet pracuje dość cicho, zapewniając nam nie więcej, niż 25 dB zarówno pod obciążeniem, jak i „na luzie”. Zawdzięczamy to przede wszystkim konstrukcji bez wentylatorów – a jak wpływa ona na temperaturę procesora?

CPU nie przegrzewa się specjalnie; Intel Atom pracuje z maksymalną temperaturą 75 stopni Celsjusza, redukując ją do 47 stopni wtedy, gdy nie walczy ze szczególnym obciążeniem układu.

Temperatura obudowy, natomiast, nie przekracza 37,5 stopni Celsjusza. Ciepło generowane jest przede wszystkim w górnym, lewym rogu, schodząc do wartości 29,9 po przekątnej. Można więc uznać, że mamy do czynienia z dopracowanym systemem chłodzenia.

Tablet wyposażono we frontowe, stereofoniczne głośniki, zapewniające natężenie do 80 dB. O ile cieszy przeniesienie membran na przód, tak od strony jakości dźwięku Switch 10 się nie wyróżnia. Brakuje nieco tonów głębokich i wysokich; tony średnie zdecydowanie dominują.

System i nasze dane muszą zmieścić się na 32-gigabajtowej pamięci flash – nie jest to więc przestrzeń, która wystarczy na gry, filmy i materiały do pracy, bo Windows zostawia nas z 13 gigabajtami wolnego miejsca. Sprawę w pewnym sensie ratuje slot na karty microSD i możliwość podpięcia dysku zewnętrznego.

Łączność

Tablet nie dysponuje slotem na karty SIM, ale gwarantuje współpracę z modemami zewnętrznymi. Generalnie cała funkcjonalność USB OTG jest – dzięki obecności Windowsów – świetna. Dodatkowe HDD, huby, myszki, pendrive’y – wszystkie te akcesoria uda nam się na Acerze uruchomić.

O komunikację bezprzewodową troszczy się karta pracująca w dwóch zakresach (2,4 GHz i 5 GHz). W codziennym użytkowaniu nie zauważyliśmy problemów z jej wydajnością; potwierdzają to również scenariusze testowe dla obydwu częstotliwości. Tylko w ostatnim, najbardziej wymagającym zadaniu widoczne były kłopoty z połączeniem w obrębie 5 GHz – pasmo 2,4 GHz pozostawało jednak cały czas w pełni funkcjonalne.

System

Działający pod kontrolą Windowsa 8.1, Acer Aspire Switch 10 daje nam do dyspozycji kilka trybów pracy (o czym pisałem nieco wyżej, w zakładce poświęconej zawiasom Snap). Te, natomiast, dobrze komponują się zarówno z interfejsem kafelkowym, jak i standardowym.

Acer dołącza preinstalowane abApps, będące rozszerzeniem istniejącej już chmury tego producenta. W ramach zestawu dostajemy takie pozycje, jak abPhoto, abMusic, abFiles i abDocs – każde z nich to dedykowane rozwiązanie służące do budowania własnego (i własnoręcznie kontrolowanego) serwisu cloudowego.

Alternatywą jest darmowy pakiet Office Starter, pozwalający na wykonywanie podstawowych operacji w edytorze tekstów (Word Starter) i arkuszu kalkulacyjnym (Excel Starter).

Akumulator

Zdecydowanie mogło być lepiej

Litowo-polimerowe ogniwa o pojemności 5620 mAh mogą okazać się dla wielu z Was niewystarczające. W pełni naładowana bateria wystarczy na maksymalnie 288 minut oglądania filmów czy minimalnie ponad 4 godziny surfowania po sieci przez Wi-Fi. Nie są to szczególnie budujące rezultaty.

Celem dostarczenia bardziej dokładnych rezultatów skorzystaliśmy też z benchmarków Futuremarka. Sprzęt sprawdziliśmy w trzech scenariuszach, tj. Work (najmniej wymagający – przeglądanie sieci, praca z dokumentami), Home (średnio wymagający – przeglądanie sieci, praca ze zdjęciami, komunikacja on-line) i Creative (najbardziej wymagający – obróbka zdjęć i filmów, kompresowanie plików, wideo konferencje).

Pełne naładowanie baterii dołączonym do zestawu zasilaczem trwa 207 minut. Wszystkie testy przeprowadzany z ekranem ustawionym na jasność 120 cd/m2, stanowiącą w tym przypadku ok. 25 proc. jasności maksymalnej.

Wydajność

Windows to naprawdę udany system, jeśli użytkować go na tabletach

Już jakiś czas temu odkryłem, że przesiadka na komputer funkcjonujący wyłącznie w oparciu o dysk SSD rozwiązała większość moich problemów z Windowsem. Zniknęło ociężałe zachowanie, zniknęły kłopoty z ciągłym „wysypywaniem” się OS-u – jestem w pełni usatysfakcjonowanym posiadaczem ultrabooka z Windowsem 8. Ba, przestałem nawet zazdrościć kolegom z Makami…

Dlatego też widząc kolejny tablet z systemem Microsoftu i nośnikiem Solid-State Drive nie obawiałem się o jego płynną pracę. Moje większe zastrzeżenia budził procesor Intel Atom Z3745 – seria, która na przestrzeni lat nie cieszyła się specjalnym uznaniem. Pierwsze netbooki bazujące na jednostkach z „Atomem” w nazwie były przecież maszynami koszmarnie powolnymi.

Kolejna generacja tych CPU podniosła jednak poprzeczkę. Zarówno Z3740, jak i Z3745 zdają się pracować na odpowiednim poziomie. 4-rdzeniowy procesor w Switchu 10 taktowany zegarem 1,3 GHz wspierany jest przez zintegrowaną grafikę 7. generacji (zegary na 778 MHz) i 2 GB pamięci RAM.

Zestaw nie zapewni nam wybitnych wyników w benchmarkach ani rekordowej ilości klatek na sekundę, ale z pewnością wystarczy do codziennej, biurowej pracy. Korzystanie z przeglądarki z otwartymi kilkoma kartami nie stanowiło problemu (dopiero przy ich dużej ilości występowały wyraźne spowolnienia).

W grach, natomiast, możemy cieszyć się satysfakcjonującą płynnością przy niskich detalach w StarCrafcie 2 (nawet 49 FPS) czy innych, mniej wymagających produkcjach. Da się nawet zagrać w Diablo 3, choć o komfortowej zabawie nie można tu mówić. 😉 Jeśli granie w desktopowe tytuły jest dla Was szczególnie istotne, warto pamiętać o jednej, ważnej rzeczy – mała pojemność wbudowanej pamięci nie pozwoli Wam na zainstalowanie żadnej większej pozycji. My, w czasie testów stale musieliśmy posiłkować się kartami microSD, Wy również raczej tego nie unikniecie.

Zdecydowanie pochwalić należy multimedialne oblicze Switcha – sprzęt bez trudu poradził sobie z niemalże wszystkimi testowymi filmami – tak Full HD, jak i 4K. Niemalże, gdyż poległ wyłącznie na przetwarzaniu nieskompresowanego pliku component YCbCr, ale to wyzwanie, z którym nie radzą sobie nawet notebooki wyposażone w dużo wydajniejsze podzespoły, niż propozycja firmy Acer.

Poniżej znajdziecie zestawienie wszystkich przeprowadzanych przez nas testów.

Podsumowanie, ocena i opinia

Szukając alternatywy w biurze, można skusić się na nowego Switcha

Acer Aspire Switch 10 nie jest złym sprzętem. Ba – jest sprzętem niezłym, odważnie redefiniującym podejście do montowania wyświetlacza w hybrydowych urządzeniach. Magnetyczne zawiasy zapewniają nie tylko bezpieczeństwo, ale również względy estetyczne i komfortowe.

W dalszym ciągu tablet stanowi jednak propozycję ograniczoną pod względem wydajności. Za ok. 1500 złotych dostajemy produkt wystarczający do pracy biurowej i multimedialnej rozrywki, ale już użyteczny wyłącznie w grach o niskich wymaganiach sprzętowych.

Za największe niedociągnięcie uznałbym zbyt wyłącznie przeciętną jasność maksymalną ekranu i licho wykonany touchpad w stacji dokującej. Lepsza powinna być również wydajność zasilania – bo ta ani sama z siebie, ani przy bezpośredniej konkurencji nikogo nie zadowoli.

Uwaga: nasza ocena sekcji GRY uwzględnia wyłącznie dedykowane tabletom pozycje ze sklepu Windows – tytuły desktopowe w tym punkcie pominęliśmy, traktując je w wypadku urządzeń pokroju Swiytch 10 bardziej jako ciekawostkę, niż podstawową funkcjonalność.