Po testowanym niedawno przez nas zakrzywionym monitorze Acer Predator X34 pora na kolejnego przedstawiciela tej serii urządzeń dla graczy – oto Acer Predator Z35 ze wsparciem dla technologii NVIDIA G-Sync.
Specyfikacja ACER Predator Z35
Dane podstawowe | |
Model na rok | 2016 |
Seria | Predator |
Technologia 3D | brak |
VESA | TAK |
Wymiary i waga z podstawą | 845 x 685 x 300 mm, 12 kg |
Głośniki | TAK, 2 x 9W |
Pivot | brak |
Pobór prądu (włączony) | 53.0 W |
Obraz | |
Przekątna ekranu | 35.0 cale |
Rodzaj matrycy | VA |
Rozdzielczość | 2560 x 1080 |
Odświeżanie | 200 Hz |
Jasność | 300 cd/m2 |
Powłoka | matowa (non-glare) |
Czas reakcji GTG | 4 ms |
Złącza | |
Wejście D-Sub | brak |
DVI | brak |
HDMI | 1 |
DisplayPort | 1 |
USB | 5, 4 x USB 3.0, 1 x USB 3.0 typu B |
Wyjście słuchawkowe | 1 |
Obudowa
Acer Predator Z35 charakteryzuje się podobnym designem, jak testowany wcześniej X34, ale kilka elementów decyduje o zauważalnej różnicy między urządzeniami. Testowany monitor posiada zakrzywienie na poziomie 2000R – jest ono naprawdę widoczne. Odchylenie ekranu jest zauważalne już na pierwszy rzut oka. W zamian za to jednak wyświetlacz objęto ramkami bocznymi o grubości 1,3 cm oraz dolną o grubości 2,5 cm – oczywiście pod ekranem nie mogło zabraknąć także charakterystycznego dla tej serii logo Predator. Ramki są wykonane z plastiku, ale na całe szczęście w ogóle się nie palcują. Wszystkie przyciski umieszczone zostały na spodzie oprawy – są one na tyle wyszczególnione z bryły monitora, iż obsługiwanie OSD za ich pomocą nie nastręcza praktycznie żadnych problemów.
Pod dolną ramką umieszczono także podświetlenie złożone z trzech lampek LED – nie wiem, jaki cel przyświecał pomysłodawcom tego dodatku, bo ani nie jest to za praktyczne rozwiązanie w przyciemnionym pomieszczeniu, ani też szczególnie ładne. Znacznie lepiej prezentowałoby się oświetlenie rozciągnięte na całą dolną krawędź monitora albo też po prostu bardziej rozproszone.
Tył monitora prezentuje się znacznie bardziej efektownie – elementy wentylacyjne zarówno u góry, jak i u dołu zostały pokryte czerwonym kolorem, w lewym górnym rogu z kolei znajdziemy naklejony napis „Predator”. Niżej – 4 porty USB 3.0 (w tym jeden przeznaczony do ładowania) oraz jeden port USB 3.0 typu B. Wszelkie złącza (DisplayPort, HDMI oraz wejście słuchawkowe) wraz ze złączem zasilania zostały umieszczone tuż za nogą podstawki, we wnęce monitora u dołu – nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie. Dostanie się do portów wymaga małej gimnastyki i często celowania do odpowiednich otworów na ślepo.
Design podstawki bardzo dobrze wpisuje się w stylistykę serii Predator – nie brakuje tutaj elementów wykonanych w kolorze czerwonym, czyli mechanizmu łączącego nogę z elementem przytwierdzającym monitor do podstawki, jak również dwoma elementami bezpośrednio przylegającymi do podłoża, które dzięki solidnemu ogumowaniu sprawiają, że ruszenie tego monitora z miejsca należy do trudnych zadań. Możemy więc być pewni, iż cała konstrukcja będzie solidnie trzymać się blatu. Dzięki podstawce możemy regulować wysokość ekranu (maksymalnie o 17,5 cm od powierzchni na której stoi sprzęt) oraz jego odchylenie o 45 stopni. Oczywiście zawsze możemy także skorzystać z możliwości powieszenie monitora na ścianie dzięki obsłudze systemu VESA.
Elementy sterowania i OSD
Elementy sterowania zostały umieszczone na spodniej części ramki – znajdziemy tam 6 przycisków fizycznych o odpowiednim skoku i na tyle wystających z obudowy, by spokojnie zająć się obsługą OSD bez konieczności patrzenia na poszczególne przyciski, co z racji ich lokalizacji byłoby karkołomne. Oczywiście – jak na monitory Acera przystało – menu ustawień daje nam spore pole do popisu.
W głównym menu możemy skorzystać z trzech zapisanych przez nas ustawień obrazu oraz specjalnego trybu Gra, mamy także możliwość regulacji głośności dźwięku emitowanego za pomocą wbudowanych głośników o mocy 2x 9W. Te nie były jednak tak donośne, jak można byłoby się spodziewać przy głośnikach o takiej mocy.
Po wejściu do panelu ustawień otrzymujemy możliwość zdecydowanie większej regulacji ustawień monitora, dzięki pięciu zaawansowanym panelom:
Obraz – przegląd opcji rozpoczynamy od panelu Acer Color Management, dzięki któremu możemy wybrać jeden z pięciu predefiniowanych profili – Użytkownika, ECO, Standard, Grafika oraz Film. Ponadto w tym panelu możemy wyregulować jasność oraz kontrast, włączyć opcję ograniczenia niebieskiego światła, wzmocnić ciemne kolory czy uruchomić kontrast adaptacyjny;
Kolor – tutaj zmienimy ustawienia dotyczące temperatury kolorów oraz gammy. Dopasowujemy także nasycenie oraz regulujemy ustawienia dotyczące sześcioosiowego koloru (magenta, czerwony, zielony, niebieski, żółty, cyjan);
OSD – kolejny panel to już ustawienia dotyczące OSD – wybieramy język, czas wyświetlania OSD, wyrównanie częstotliwości odświeżania OSD z monitorem oraz przezroczystość tego panelu. Ponadto definiujemy także ustawienia związane z trybem Gra;
Ustawienie – tutaj wybieramy wejście, włączamy lub wyłączamy DTS oraz dopasowujemy ustawienia OD. Dopasowujemy także światło otoczenia oraz przełączamy pomiędzy dwoma trybami szerokimi. W każdej chwili możemy także dokonać overclokingu monitora do maksymalnej częstotliwości aż 200 Hz, jak również włączyć tryb głębokiego uśpienia. To także miejsce do zresetowania monitora do ustawień fabrycznych – nie brak także możliwości włączenia trybu ULMB, który pozwala na znaczne wyostrzenie ekranu niestety kosztem znacząco obniżonej jasności ekranu
Informacje – znajdziemy tu informacje o rozdzielczości, szybkości odświeżania oraz trybie wyświetlania obrazu.
Ekran
Acer sięgnął po 35-calowy panel wykonany w technologii VA, wyświetlający obraz w proporcjach 21:9, w rozdzielczości 2560×1080 pikseli, czyli WQHD. Takie parametry pozwalają na uzyskanie dobrego zagęszczenia wynoszącego 76 pikseli na cal.
To, co zwróci uwagę praktycznie każdego gracza, to rewelacyjna maksymalna częstotliwość odświeżania ekranu, która została ustalona na poziomie 200 Hz. Cóż – monitory z takim odświeżaniem to nadal rzadko spotykane urządzenia, więc takie parametry warto docenić, zwłaszcza, iż mamy do czynienia z solidnie zakrzywioną matrycą.
A ta sprawdza się podczas zabawy naprawdę dobrze – w trakcie sesji z tak popularnymi tytułami, jak The Division czy Wiedźmin 3: Dziki Gon ekran był bardzo ostry i wyraźny, a zakrzywienie pomagało w objęciu wzrokiem całego pola gry. Wrażenia z rozgrywki były naprawdę rewelacyjne, a dzięki szerokokątnemu matrycy zakres widzenia był zdecydowanie większy niż w standardowych monitorach o takiej właśnie przekątnej. Wygląda więc na to, że mit o nie nadających się do rozgrywki zakrzywionych monitorach można odłożyć do lamusa.
Podawany przez producenta czas reakcji monitora to 4 ms – zmierzony przez nas był nieco gorszy, ale te przeciętne, jak na gamingowy monitor rezultaty rekompensuje wspomniana wcześniej wysoka częstotliwość odświeżania. Nie można także zapomnieć o obsłudze technologii G-Sync, w jaką wyposażony jest Acer Predator Z35 – różnice pomiędzy stosowanie sprzętowego V-Synca a technologii NVIDII są naprawdę spore.
Z35 posiada dobrą matrycę, co potwierdzają przeprowadzone przez nas testy odwzorowania kolorów – wykazały one pokrycie palety barw sRGB na poziomie 99,9% oraz AdobeRGB w skali 75,1%. To bardzo przyzwoite wyniki biorąc pod uwagę fakt, iż mamy do czynienia z monitorem dla graczy, a nie specjalistycznym panelem dla grafików. Słabo natomiast prezentuje się nierównomierność podświetlenia – ta wynosi aż 20%, co zaskakuje in minus. Zadowala za to poziom jasności – kalibrator wskazywał w niektórych partiach nawet 356 cd/m2, co jest wartością większą niż ta podawana przez producenta.
Podsumowanie i ocena
Acer Predator Z35 to naprawdę bardzo udana konstrukcja, której ogromnym atutem jest świetna częstotliwość odświeżania mająca niebagatelne znaczenie zwłaszcza w dynamicznych grach, takich jak strzelaniny, gry sportowe czy hack’n’slashe. Nie sposób nie zwrócić także uwagi na bardzo dobre parametry matrycy, takie jak jasność czy odwzorowanie kolorów.
Szkoda, że czas reakcji monitora nie jest taki, jaki życzylibyśmy sobie w przypadku monitora dla graczy, a głośniki – zważywszy na ich sporą moc – nie oferują spodziewanej głośności i jakości dźwieku. To jednak niewielkie mankamenty w morzu zalet, począwszy od wykonania, poprzez poszczególne opcje i parametry, rozbudowane OSD, na ogólnych, pozytywnych wrażeniach skończywszy.
Oczywiście, za przyjemność musimy zapłacić i to naprawdę sporo – koszt monitora jest niemały, bo wynosi około 5000 złotych, ale jeżeli możecie przeznaczyć taką kwotę na jego zakup, to zdecydowanie powinniście być zadowoleni. To naprawdę udany sprzęt.
Ceny Acer Predator Z35
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.