Opublikowaliśmy już szczegółowy test Acer Aspire S5 – zapraszamy do lektury!
Acer Aspire S5, czyli jeden z najnowszych Ultrabooków tajwańskiego producenta, po raz pierwszy światło dzienne ujrzał w styczniu tego roku, na targach elektroniki użytkowej CES 2012. Komputer już pierwszego dnia wzbudził ogromne poruszenie w światku mobiManiaKów – ciekawie zaprojektowany i wyjątkowo smukły, a do tego naszpikowany rozmaitymi przydatnymi drobiazgami, błyskawicznie stał się jednym z najczęściej komentowanych notebooków podczas imprezy w Las Vegas. Nagrodzony przez takie serwisy, jak Laptop Magazine czy CNET laptop, do sprzedaży wejdzie dopiero w drugiej połowie tego roku. My już dziś możemy się jednak z Wami podzielić naszymi wrażeniami na temat tej ciekawej maszyny.
Super stylowy i super cienki
Od czasu pojawienia się na rynku pierwszych Ultrabooków, producenci robią co tylko mogą, by ich maszyny z jednej strony wyglądały jak MacBook Air (którego ogromna popularność nie mogła zostać niezauważona), a z drugiej – nieco inaczej, świeżo, oryginalnie i atrakcyjnie. Efekty tych starań bywają różne. W wypadku poprzedniej maszyny – Aspire S3 – Acer postawił na podejście budżetowe, czyli wykorzystanie tańszych elementów konstrukcyjnych, w celu zbicia ceny końcowej komputera, przy jednoczesnym zachowaniu stylowej linii obudowy. Jednym podobało się to bardziej, innym mniej, dużej popularności pierwszemu Ultrabookowi Tajwańczyków odmówić jednak nie można. Projektując S5 Acer zdecydował się jednak zmienić strategię.
Nowa maszyna to przede wszystkim powrót do korzeni idei Ultrabooków. Komputer miał być elegancki, atrakcyjny wizualnie i super cienki. I tak się też stało. S5 mierzy zaledwie 15 mm w najgrubszym miejscu i waży niecałe 1,35 kg. Obudowa w całości wykonana została ze stopu magnezu i aluminium, a sylwetce notebooka projektanci nadali aerodynamiczny kształt. Ciemna kolorystyka, opływowa linia i gładkie powierzchnie – tak najkrócej scharakteryzować można efekt starań Tajwańczyków. Całość prezentuje się rewelacyjnie i przypadnie do gustu zarówno męskiej, jak i żeńskiej części populacji. Warto też dodać, iż specyficzna konstrukcja obudowy sprawia, że nie widać szczeliny między wyświetlaczem, a pulpitem maszyny – to świetnie przemyślana koncepcja.
13,3-calowy wyświetlacz pracujący w rozdzielczości 1366 x 760 pikseli, osadzony został w eleganckiej, matowo wykończonej ramce, która doskonale komponuje się z resztą obudowy Ultrabooka. Pokrywa maszyny jest cieniutka – pomimo tego sprawia raczej solidne wrażenie, którego nie psują nawet dwa nieduże zawiasy, na których opiera się całą konstrukcja.
Prawdziwa niespodzianka kryje się z tyłu
Jeżeli nie mieliście okazji widzieć wcześniej prezentacji Acer Aspire S5, prawdziwym zaskoczeniem będzie dla Was panel MagicFlip I/O, kryjący się w tylnej części pulpitu maszyny (od spodniej strony). Ten fenomenalny gadżet to nic innego, jak tylko specjalna listwa kryjąca wszystkie niezbędne porty i gniazda. Tyle tylko, że w przeciwieństwie do dostępnych na rynku komputerów, tutaj cały panel ukryty jest w środku i wysuwa się dopiero po naciśnięciu dedykowanego przycisku, umiejscowionego w górnym prawym rogu klawiatury. Świetnie pomyślany i dobrze zrealizowany projekt, który nie tylko czyni komputer smuklejszym, ale do tego zabezpiecza gniazda w czasie transportu.
Na listwę MagicFlip I/O wyprowadzono w zasadzie wszystko, co w Ultrabooku być powinno, a do tego dołożono jeszcze mały gratis – port Thunderbolt 10 Gb/s, który dotychczas pojawiał się wyłącznie w maszynach firmy Apple. Poza tym bonusem, pośród gniazd znajdziemy jeszcze dwa porty USB w standardzie 3.0, HDMI, złącza audio oraz czytnik kart pamięci. Szczegółowa rozpiska poniżej:
6,5 godziny na baterii
Acer wyposażył nowego Ultrabooka w akumulator PowerSmart o zwiększonej trwałości (według deklaracji producenta oznacza to 3-krotnie dłuży okres eksploatacji) i pojemności wystarczającej do pracy przez 6,5 godziny na jednym ładowaniu. O realnej wydajności tego rozwiązania przekonamy się dopiero w czasie testów, teraz warto za to zwrócić uwagę na dwie funkcje, pośrednio również z tematem akumulatora związane – mam tutaj na myśli Acer Green Instant On oraz Acer Always Connect.
Acer Green Instant On umożliwia wznawianie pracy komputera w 1,5 sekundy oraz sprawia, że raz naładowany akumulator może wystarczyć nawet na kilka tygodni usypiania.
Acer Always Connect pozwala na szybsze nawiązywanie połączenia z Internetem (według deklaracji producenta, w 2,5 sekundy) po wyjściu z trybu spoczynku. Gdy użytkownik jest zalogowany do konta pocztowego w programie Outlook oraz kont w serwisach Facebook i Twister, zaktualizowane informacje są widoczne natychmiast po wznowieniu pracy komputera. Ponadto, funkcja umożliwia zdalne włączanie ultrabooka Aspire S5 przy użyciu innego urządzenia, takiego jak smartfon. Dzięki temu można mieć stały i szybki dostęp do wszystkich dokumentów, plików muzycznych, zdjęć oraz filmów.
Wydajność pozostaje zagadką
Ultrabook na rynku zadebiutuje dopiero za kilka miesięcy, jak na razie cały czas pozostaje więc tajemnicą jego realna wydajność. Póki co pewne wydaje się, że w środku znajdziemy dysk SSD o pojemności 128 GB lub 256 GB (co stanowi dobrą wiadomość dla wszystkich mobiManiaKów sceptycznie nastawionych do rozwiązania hybrydowego SSD + HDD znanego z Acer Aspire S3) oraz procesor z rodziny Intel Core – tyle, że nadal nie wiadomo jaki będzie to model. Choć większość komentatorów spodziewa się zobaczyć w S5 układ Intel Core i5 lub i7, niewykluczone jest, że Acer zdecyduje się także na wypuszczenie jednej z maszyn wyposażonej w procesor Intel Core i3, kierowanej w stronę mniej wymagających klientów.
Bez względu na procesor, Ultrabook posiadać będzie system dźwiękowy Dolby Home Theater v4 oraz klawiaturę typu wyspowego, prawdopodobnie w układzie z długimi klawiszami Shift i Backspace oraz jednopiętrowym Enterem.
Podsumowanie
Acer Aspire S5 zapowiada się bardzo ciekawie – oczywiście z wyciągnięciem ostatecznych wniosków wstrzymam się do momentu przeprowadzenia wszystkich testów, jak już do rąk dostaniemy model wyprodukowany z myślą o naszym rynku. Niemniej jednak, na pierwszy rzut maniaKalnego oKa, szykuje się nam potencjalny hit. Zwłaszcza, że jeśli potwierdzą się nieoficjalne doniesienia, do których dotarliśmy, maszyna wyceniona zostanie w okolicach 4200 zł, czyli dostępna będzie w podobnej cenie, jak obecne na rynku Ultrabooki.
A jaka jest Wasza opinia na temat nowego Ultrabooka Acera? Podoba się Wam taka koncepcja mobilnego komputera?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Wszystko jeszcze przed nami. Trzeba poczekać na nowe maszyny z nowymi procesorami. Wszystkie szale jeszcze się mogą przechylić 🙂
Panowie, można kupić nowego Samsunga serii 9 w wersji 15″. Fakt nie jest on określany jako ultrabook, bo to jest zarezerwowane dla serii 5, ale spełnia wszystkie kryteria.
dokładnie 15″ jest minimum komfortowej pracy
Eee tam, większość laptopów ma 15 cali – taki standard.
Wielu ludzi chce też mieć też cienki laptop à la MacBook Air – takie trendy teraz. Ergo, wielu ludzi chce mieć ultrabooka 15” 🙂
Gdybym miał fabrykę ultrabooków to tylko takie bym produkował. Jak ktoś chce mniejsze urządzanie to kupuje teraz tablet lub duży smartphone. Mało miejsca na ultranetboki w tym segmencie 😉
Czasy się zmieniły mocno.
@Rayearth: Może po prostu zapotrzebowanie na 15-calowe maszyny nie jest tak duże 😉
@acerManiaK
Ta seria już nie prezentuje się tak elegancko z zewnątrz. Widać ewidentnie, że jest grubszy. Niemniej jednak czekam na wspomnianą prezentację/recenzję. Jeszcze się nie zdecydowałem na konkretny model i czuję, że wszystko przede mną 😉
Ciekawe dlaczego nie zrobili dotąd większych ultrabooków. Aż tak dokładnie chcą naśladować produkty Apple? 😉 Nie żeby samo naśladownictwo mi przeszkadzało, ale w końcu można samemu wyjść z inicjatywą a nie ciągle od innych brać pomysły, które się sprawdzają i przynoszą zyski.
@Rayearth: ciekawie też prezentują się większe Ultrabooki Acera, z serii Timeline Ultra M – niebawem o nich również napiszemy nieco szerzej. 🙂
13 cali to zdecydowanie za mało. Szkoda, bo miałbym na niego chrapkę w tym roku.