Netbooki, czyli małe i tanie komputery mobilne, miały być motorem napędowym segmentu komputerowego. Tak się jednak nie stało. Wystarczył rok, aby po fali ogromnego zainteresowania budżetowymi maluchami nie został nawet ślad. Sytuacja okazała się na tyle katastrofalna, że wielu producentów całkowicie zarzuciło produkcję tego typu urządzeń. Pośród nich nie znalazł się jednak Acer. Co więcej, jeśli nieoficjalne informacje do których dotarł DigiTimes się potwierdzą, już za kilka tygodni zobaczymy kolejną generację Chromebooka, czyli netbooka pracującego w oparciu o system Google.
Poprzedni model budżetowego komputera, wbrew początkowym założeniom, nie odniósł spektakularnego sukcesu. Skąd więc kolejne podejście? Przyczyn można upatrywać w ostatnich wydarzeniach na rynku mobilnym, a w szczególności w premierze urządzenia Microsoft Surface, którym amerykański producent zakłócił delikatną równowagę pomiędzy firmami produkującymi sprzęt, a koncernami zajmującymi się tylko wytwarzaniem oprogramowania. Nowy Chromebook może więc być prztyczkiem wymierzonym w nos producenta z Redmond, a jednocześnie sprzętem, który przy małej pomocy Google, mógłby teoretycznie na nowo obudzić zainteresowanie netbookami.
Nowy komputer mielibyśmy zobaczyć w połowie października. Na temat specyfikacji technicznej nie wiadomo jeszcze nic pewnego – raczej nie będzie jednak ona mocno odbiegała od tego, co widzieliśmy w zeszłym roku (2-rdzeniowy procesor Atom o taktowaniu 1.66 GHz, 2 GB RAM, 16 GB SSD i kamerka 1,3 Mpix). Spodziewamy się co najwyżej ulepszenia procesora i przestrzeni na dane użytkownika. Czy to wystarczy, aby sprzedać 200 tys. Chromebooków w ciągu miesiąca (taki plan ma podobno Acer)? Już wkrótce zobaczymy.
Źródło: DigiTimes
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.