Acer Iconia Tab B1-A71 zwiastuje koniec budżetowych tabletów? (pierwsze wrażenia)

Acer Iconia Tab B1-A71 miał oficjalną premierę 8 stycznia, ale w plotkach i nieoficjalnych doniesieniach pojawiał się na długo wcześniej. Teraz zaczyna trafiać do pierwszych sklepów, a już wkrótce znajdzie się także w naszej redaKcji. Zanim to jednak nastąpi, sprawdźmy, kto powinien się tym urządzeniem zainteresować.

Specyfikacja techniczna modelu B1 mocno odbiega od specyfikacji dotychczasowych konstrukcji Acera. Jednak producent nie szuka odbiorców w osobach zainteresowanych high-endowym sprzętem, zamiast tego próbując wpłynąć na rynek tabletów budżetowych. Jednocześnie pojawienie się markowego urządzenia za grosze może zwiastować upadek dotychczasowych liderów tego segmentu. Czy istnieje taka możliwość? Zobaczmy.

Acer Iconia Tab B1-A71 – specyfikacja

Pierwsze wrażenia

Projektanci Acera nie mieli łatwego zadania. Musieli stworzyć sprzęt tani, a jednocześnie taki, który nie osłabi całej marki. Z pewnością nie musieli oszczędzać na wyglądzie, co widać już na pierwszy rzut oka. Tablet doczekał się miłego dla oka wzornictwa, trochę odmiennego od dotychczas spotykanego w serii Iconia. Ciemna kolorystyka z pozoru nie jest krzykliwa i nie przykuwa zbędnej uwagi, ale niebieska obwódka nadaje urządzeniu futurystyczny charakter, imitując LEDowe podświetlenie. Z pewnością przypadnie to do gustu grupie docelowej założonej przez producenta – młodzieży i dzieci.

Od strony konstrukcyjnej nie jesteśmy zaskoczeni. Stawiając na lekkość i mobilność sprzętu (z myślą o najmłodszych użytkownikach), inżynierowie musieli zdecydować się na tworzywo sztuczne w miejsce metalowego szkieletu. Dzięki temu obudowa waży tylko 320 gramów, przez co Tab B1-A71 jest jednym z najlżejszych 7-calowych tabletów na rynku. Nie musimy się też obawiać o ergonomię pracy. Tablet jest smukły i dobrze leży w dłoni. Antypoślizgowa łatka w jednym z naroży pozwoli zaś wygodniej złapać urządzenie.

Tablet przypadnie do gustu dzieciom i nastolatkom.

Zerknijmy na jeden z kluczowych elementów dobrego tabletu – ekran. B1 został uzbrojony w 7-calowy, panoramiczny wyświetlacz LCD. Kąty widzenia nie będą duże, ale z drugiej strony nie jest to sprzęt do grupowego oglądania klipów. Można liczyć na zadowalającą przejrzystość wyświetlanego materiału. Matryca w modelu Tab B1-A71 charakteryzuje się rozdzielczością 1024 x 600 pikseli. To obecnie standard w konstrukcjach tego formatu. Nie musimy się obawiać o zbyt duże ikony i niewielką wirtualną przestrzeń roboczą.

W kwestii dotyku, możemy liczyć na pojemnościowy panel dotykowy obsługujący technologię multitouch. Sprzęt wykryje i obsłuży jednocześnie do pięciu punktów nacisku, co pozwoli na efektywne wykorzystanie klawiatury systemowej. Z uwagi na brak metalowego szkieletu i grubej tafli ochronnej, przy silniejszym nacisku ekran może generować tak zwany efekt „jacuzzi” (charakterystyczne bąble powietrza pod wyświetlaczem). Nie rzutuje to jednak na komfort pracy i nie grozi usterkami technicznymi.

Przeanalizujmy wyposażenie tabletu. Urządzenie zostało uzbrojone w pojedynczą kamerkę ulokowaną na froncie. Została ona przesunięta w narożnik, dzięki czemu możemy wygodnie rozmawiać przez Skype trzymając tablet pionowo, jak i poziomo. Matryca charakteryzuje się standardową w tym segmencie rozdzielczością 0,3 Mpix. Wraz z wbudowanym mikrofonem oraz głośnikiem pozwoli na przeprowadzenie wideokonferencji. Alternatywnie, jeśli chcemy zwiększyć prywatność, możemy skorzystać z portu jack 3,5 mm, w celu podpięcia słuchawek.

Wbudowana pamięć wewnętrzna to 8 GB. To wystarczająca przestrzeń magazynowa dla codziennych zastosowań. Wgramy trochę muzyki, kilka teledysków oraz e-booków i zostanie jeszcze dużo miejsca dla gier i aplikacji z Google Play. Jeśli jednak zapragniemy więcej gigabajtów, wystarczy dokupić odpowiednią kartę microSD. Tablet obsługuje nośniki o pojemności do 32 GB. To pozwala jednorazowo korzystać nawet z 40 GB!

Interfejs komunikacyjny składa się z portu micro-USB (dedykowany wymianie plików z komputerem), modułu WiFi (działającego w standardzie Wi-Fi 802.11 b/g/n, przy częstotliwości 2,4 GHz) oraz modułu Bluetooth w wersji 4.0, wzbogacającego zaplecze komunikacji bezprzewodowej. Wisienką na torcie jest zintegrowany GPS, dzięki któremu możemy efektywniej wykorzystać nawigację Google lub zainwestować w jakąś mapę działającą offline (z uwagi na brak modemu 3G, najlepiej skorzystać z tej drugiej opcji). Brak metalowej obudowy jest tu zaletą – nie wystąpią żadne zakłócenia sygnału.

Tablet został wyposażony w zintegrowany z obudową akumulator litowo-polimerowy. Ogniwa charakteryzują się łączną pojemnością 2710 mAh. Producent nie podaje orientacyjnej żywotności akumulatora na jednym ładowaniu. Możemy jednak z doświadczenia wywnioskować że plasuje się na ponadprzeciętnym poziomie i wytrzyma około 5-6 godzin jednostajnej pracy jako odtwarzacz filmów. Oczywiście zaprzęgając do pracy czujnik dotyku i zamieniając sprzęt w mobilną konsolę, należy się liczyć ze spadkiem wydajności baterii. Urządzenie rozładuje się najszybciej podtrzymując pracę modułu GPS.

Acer Iconia Tab B1-A71 może zmienić układ sił na rynku tabletów budżetowych.

Specyfikacja techniczna nie jest imponująca, jeśli będziemy rozpatrywać urządzenie w świetle dotychczasowych konstrukcji z serii Iconia. Z drugiej strony, konfiguracja podzespołów B1-A71 może być konkurencyjna dla wielu tabletów budżetowych. Sercem urządzenia jest dwurdzeniowy procesor Mediatek MTK 8317T, o częstotliwości taktowania 1,2 GHz. O wydajności samego procesora na dzień dzisiejszy nie wiadomo zbyt wiele. Jednak można spokojnie założyć, że tak jak pozostałe dwurdzeniowe jednostki zapewni zadowalającą płynność nawigacji oraz działania systemu. Obsłuży też znaczną większość gier z Google Play. W kwestii programowej możemy liczyć na system Android w wersji Jelly Bean (4.1).

Podsumowanie

Acer Iconia Tab B1-A71 wygląda zachęcająco. Lekko futurystyczna konstrukcja z pewnością przypadnie do gustu dzieciom i nastolatkom. Sprzęt sprawdzi się zarówno jako przenośny odtwarzacz filmów, konsola do gier, jak i czytnik PDFów. Jesteśmy też pozytywnie zaskoczeni obecnością modułu GPS. Warto tu zwrócić raz jeszcze uwagę na cenę. Na dzień dzisiejszy tablet kosztuje niespełna 600 złotych, a dopiero wchodzi na rynek. Jeśli poczekamy jeszcze trochę, cena spadnie, czym prawdopodobnie przypieczętuje los większości słabszych budżetowych 7-calowców.