Według większości blogerów technologicznych Iconia A1-810 ma konkurować z iPadem Mini, ale chyba nie w tym rzecz. Dla mnie przynajmniej. Cały koncept „killera” czegokolwiek z zasady wydaje się ułomny, jeśli zestawiamy ze sobą dwa różne systemy.
To już nie są czasy wojowania samymi specyfikacjami. To nie tak, że pójdziesz do kumpla ze swoim laptopem i wyśmiejesz go tylko dlatego, że on ma Celerona, a Ty już Pentium III.
Teraz chodzi o coś zupełnie innego. O dobieranie sprzętu względem własnych potrzeb, nie dlatego, że coś jest nowe i ładnie błyszczy naklejka na obudowie. Nowa Iconia moje wymagania wydaje się spełniać w zupełności.
Jedyną zmianą, o którą bym się pokusił, jest lepsza rozdzielczość. Za niecałe 200 euro nie mogę wymagać cudów, jednak chciałbym zobaczyć tu chociaż 1280 pikseli w poziomie i 800 w pionie. Pozostałe podzespoły – cud, miód. Pod względem opłacalności Acer pobił rekord świata.
Producent mógł fajny sprzęt zamknąć w niefajnej obudowie, jakością nie odbiegającej od maksymalnie budżetowego B1. Nie wykluczam tego, ale też od razu szykuję remedium na ten potencjalny stan rzeczy. Pokrowiec kupię. Na każdy tablet i tak bym kupił, czy to ładny, czy też brzydki.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
To jest lowcost, jak chcesz RAM i CPU to kup iPada :).
Za mało RAMu i procesor również budzi pewne obawy, poczekam na pierwsze testy 😉
Hej, a gdzie reszta artykułu?!? dlaczego czekaliście na tę iconie? … nie mogę znaleźć strzałki do dalszych strom ;P
jesli dadzą tak samo tragiczny ekran i powłokę to nie będzie to nic ciekawego.