Acer Chromebook 13 – test taniego laptopa z Chrome OS

Szukasz taniego, ładnego laptopa, z którym możesz zagłębiać się w czeluście Internetu? Nie potrzebujesz funkcjonalności systemu Windows? Acer Chromebook 13 może być idealnym wyborem dla Ciebie.

Acer Chromebook 13

od: 1.149 zł »

• Ceneo od 1.249 zł w 1 sklepie
• Zobacz także w Allegro

• RTV Euro AGD: 1.149 zł
• Media Markt: 1.399 zł
• OleOle.pl: 1.399 zł

REKLAMA, linki mogą kierować do podobnych produktów | więcej informacji »

Budowa / jakość wykonania

Biały, estetyczny plastik

Nowy Chromebook jest smukłym, kompaktowym sprzętem wykonanym w klasycznej formie. Wymiary równe 33 x 23 x 1,8 cm przy wadze 1,5 kg zapewniają mu wystarczającą mobilność, co – w świecie tabletów i smartfonów – w dalszym ciągu jest istotną zaletą.

Obudowę wykonano w całości z tworzywa sztucznego, wykończonego specyficznym, półmatowym lakierem. Całość wykonana jest bardzo solidnie – trzymając komputer w rękach nie musimy obawiać się o nadmierne trzaski, źle dopasowane elementy i inne, nieprzyjemne doświadczenia, które spotykamy w niskobudżetowych produktach. Na pewno nie ma się czego wstydzić.

Nowy Chromebook wygląda też zauważalnie lepiej od C720, poprzedniego wcielenia internetowych laptopów Acera. Linię projektową pociągnięto bardziej konsekwentnie, przez co sylwetka wydaje się praktycznie jednolita (nie licząc odkrytych zawiasów).

Te ostatnie pozwalają na odchylenie wyświetlacza do ok. 150 stopni. Pod ekranem zauważymy wyspową, wygodną klawiaturę, wydzieloną przestrzeń na nadgarstki i pokaźny touchpad bez fizycznych przycisków, co gwarantuje odpowiednie wrażenia estetyczne, nie szkodząc przy tym funkcjonalności.

Wróćmy jeszcze na chwilę nad monitor, gdzie w plastikowym, standardowej szerokości obramowaniu umieszczono kamerę internetową (nagrywającej wideo w rozdzielczości 1280 x 720 przy maksymalnie 30 klatkach na sekundę), diodę sygnalizacyjną i mikrofon. Pod fragmentem z szarym, nadrukowanym logo producenta widać kolejne dwa światełka – jedno z nich wskazuje, czy w danym momencie komputer jest włączony, drugie natomiast współpracuje z zasilaczem.

Lewy bok chromebooka Acera pomieścił gniazdo USB 3.0 i slot na karty SD. Kolejne gniazdo USB 3.0 zlokalizowaliśmy na tylnej ściance – zaraz obok złącza HDMI. Po stronie prawej producent umiejscowił gniazdo słuchawkowe i otwór na wtyczkę zasilacza. Głośniki laptopa zaimplementowano na spodniej pokrywie; są w stanie generować dźwięk o maksymalnym natężeniu równym 82 dB.

Akumulator

Acer postawił na wydajność zasilania

Chromebook jak to Chromebook – musi gwarantować konkretne czasy pracy z daleka od gniazdka. Propozycja Acera została oparta na litowo-jonowym ogniwie o pojemności 3220 mAh (47 Wh) – teoretycznie pojemność nie jest więc wysoka, ale sprzęt jest w stanie zaoferować nam właściwe osiągi.

Podczas normalnego użytkowania, gdzie koncentrujemy się na korzystaniu z sieci przez Wi-Fi i panujemy nad maksymalną jasnością panelu, możemy liczyć nawet na 10-12 godzin.

W scenariuszach laboratoryjnych, przeprowadzanych przy luminancji zredukowanej do 120 cd/m2, uzyskaliśmy równie satysfakcjonujące wyniki. Surfowanie skończyło się po niecałych 8 godzinach. Projekcja filmów trwała powyżej 10 godzin – a przecież dla Chromebooka 13 120 kandeli to zaledwie trzy kroki od jasności maksymalnej (ok. 64 proc.).

Dołączony do komputera zasilacz (19V/2,37A) pozwala na naładowanie wyłączonego sprzętu w przeciągu ok. 2 godzin.

Temperatura / hałas / wyposażenie

Nie nagrzewa się, bo nie ma powodu do nagrzewania

Mierząc temperaturę na zewnętrznej części obudowy Chromebooka po przeprowadzeniu kilkugodzinnych testów w dalszym ciągu nie doświadczyliśmy temperatury wyższej od 35-, 36-ciu stopni Celsjusza. W stanie spoczynku urządzenie nie przekracza 25 stopni; można więc bez żadnego trudu korzysta z niego wtedy, gdy postanowimy pracować z komputerem na kolanach.

Ogromną zaletą Acera jest bezgłośna praca; laptop nie tyle nie korzysta z wentylatorów, co ich, po prostu, nie posiada. Budowa 13-calowego Chromebooka jest bardziej zbliżona do tabletu, niż do tradycyjnych notebooków. Pomaga w tym na pewno wbudowany, 16-gigabajtowy dysk SSD, na którym zainstalowano system i kilka dodatków. Pamięć możemy, rzecz jasna, rozszerzyć przez karty SD, ale w domyśle sprzęt ma i tak funkcjonować w chmurze – dlatego też dostajemy dodatkowy terabajt przestrzeni w Google Drive (na dwa lata).

Przejdźmy jeszcze do głośników, zapewniających natężenie równe 82 dB. Czystość generowanego przez nie dźwięku można uznać za przeciętną; wysokie tony pojawiają się tu i ówdzie, podobnie jak niskie, natomiast w całym zakresie dominują tony średnie. Nie jest to na pewno układ, który komukolwiek polecilibyśmy do namiętnego słuchania muzyki, ale w sporadycznych sytuacjach sprawdzi się dobrze.

Acer dostarcza na pokład kartę Wi-Fi wspierającą standardy 802.11/a/b/g/n/ac w układzie 2×2 MIMO (Multiple Input Multiple Output). Dostajemy również Bluetooth 4.0, za pomocą którego podłączymy do sprzętu rozmaite akcesoria – głośniki, myszki czy klawiatury. Sprawność działania jednego i drugiego stoi na wysokim poziomie; zasięgu nie straciliśmy, jeśli tyko dystans od routera nie okazywał się zbyt daleki.

Od strony USB OTG Chromebook działa mniej więcej tak, jak laptopy z Windowsem. Bez najmniejszych problemów udało się odczytać zawartość pendrive’ów formatowanych w FAT32 i NTFS, podobnie było z dyskami zewnętrznymi (zasilanymi aktywnie i pasywnie), hubami USB (aktywnymi i pasywnymi) czy innymi akcesoriami.

Ekran / klawiatura / gładzik

Full HD na matrycy TN

Wyświetlacz Chromebooka 13 nie powali nikogo na kolana, ale odpowiednia rozdzielczość połączona z matową powłoką zwiększają komfort pracy. Szkoda tylko, że nie pojawił się tu panel IPS bądź VA, który poprawiłby wąskie, standardowe dla tanich wyświetlaczy kąty widzenia.

O odwzorowaniu kolorów nie można powiedzieć ani wiele złego, ani wiele dobrego. Wyświetlacz zapewnia jedynie podstawową funkcjonalność – nie wyobrażam sobie przeprowadzania na nim profesjonalnej obróbki zdjęć (do czego zresztą i tak brakuje oprogramowania), ale codzienna praca biurowa będzie absolutną przyjemnością z racji sporej przestrzeni roboczej.

Maksymalna luminancja też nie powala, zamykając się sporo poniżej przeciętnej zarówno dla tabletów, jak i laptopów. Chromebook 13 świeci z jasnością 186 cd/m2 – zdecydowanie zbyt niską, by móc oddawać się komfortowej pracy poza pomieszczeniami. Minusem jest również nierównomierność podświetlenia, wynosząca aż 31,5 proc. W praktyce nie jest może czynnikiem szczególnie uciążliwym, ale kalibrator zauważył wyraźne różnice między najjaśniejszymi, a najciemniejszymi fragmentami panelu.

In plus należy natomiast powiedzieć o luminancji minimalnej, równej 8 cd/m2, która w zupełności wystarcza do pracy w zupełnej ciemności.

Wygodna, wyspowa klawiatura

Rzadko kiedy w komputerach Acera mamy do czynienia z komfortowymi klawiaturami. Owszem, w topowych modelach zdarzają się odpowiednie zestawy klawiszy, natomiast dominują te, które zapewniają pokrycie wyłącznie podstawowych potrzeb. W Chromebooku, natomiast, otrzymujemy odpowiednią głębokość, właściwą czułość, długie klawisze Shift oraz jednopiętrowy Enter. W tym – typowo amerykańskim układzie – zmieszczono również kompaktowe strzałki i przyciski systemowe, będące cechą charakterystyczną każdego sprzętu z Chrome OS.

Gładzik również można zaliczyć do udanych. Płytka została zintegrowana z przyciskami. Pod względem czułości i precyzji nie odbiega od komputerowych standardów; plusem jest obsługa multidotyku i gestów konfigurowalnych programowo.

Wydajność i software

Tegra K1 i 2 GB RAM-u

Chromebook Acera jest pierwszym tego typu sprzętem, w którym pierwsze skrzypce odgrywa nowy chipset NVIDII – Tegra K1. Ta 4-rdzeniowa jednostka dostępna jest już m.in. w tablecie SHIELD, natomiast wcześniej nikt nie próbował implementować jej w sprzętach o formie laptopopodobnej.

W naszym Chromebooku CB5-311 otrzymujemy więc 5 rdzeni Cortex-A15 o taktowaniu 2,1 GHz (gdzie 4 rdzenie są aktywne przez cały czas, a jeden przeznaczony do trybu energooszczędnego). Tegra K1 to również keplerowski układ GPU składający się ze 192 rdzeni. Całość wspierana jest przez 4 GB pamięci RAM.

Fakt faktem, Tegra radzi sobie dobrze ze wszystkim, co nie jest JavaScriptem, gdzie notuje wyniki porównywalne z Bay Trailem. W większości pozostałych zadań wypada lepiej, niż propozycje Intela – a przynajmniej obecna ich generacja. W Peacekeeperze K1 uzyskał 1555 punktów. Kraken i SunSpider zakończyły się z, odpowiednio, czasami 4614,3 ms i 625,9 ms. W użytkowaniu praktycznym nie sądzę, by ktokolwiek z Was był w stanie wskazać różnice w komputerach opartych na różnych chipsetach.

Jedno można powiedzieć na pewno: Chromebook 13 nie służy do gier, i wcale nie chodzi o wydajność. Sprzęt pozwala na uruchomienie prawdopodobnie wszystkich pozycji z Google Play, ale już produkcje oparte na silniku Unity nie będą kompatybilne. Na forach Google znajdziemy dodatkowe informacje dotyczące tej kwestii; w drodze jest już wersja beta, którą uruchomiliśmy na laptopie Acera z mizernym skutkiem.

Gry ładują się, owszem, po czym – każdorazowo – przeglądarka decyduje się odmówić współpracy. Podobnie było m.in. z popularnym RPG, Bastionem. Plusem jest za to możliwość bezproblemowego uruchomienia większości tytułów z serwisów typu Miniclip czy Armor Games.

Chrome OS

Jeśli mieliście styczność z poprzednimi maszynami opartymi na systemie Google – wiedzcie, że w przypadku nowego Acera niewiele się zmieniło. W przeciwieństwie do pierwszych wydań OS-u, jego bardziej dojrzałe wydanie może pochwalić się większą kompatybilnością podczas pracy w trybie offline, gdzie funkcjonują poprawnie takie programy, jak Gmail, Drive, a także muzyka i programy telewizyjne z Google Play. Z istotnych zmian warto wymienić również lepsze zarządzanie plikami czy możliwość wysyłania zdjęć do naszej biblioteki Google+ w tle.

Przyjrzyjmy się jeszcze kompatybilności z multimediami. Z zestawu standardowych próbek, Chromebook był w stanie odtworzyć zdecydowaną większość – wyjątkiem okazały się klipy zarejestrowane w 4K, plik z dźwiękiem kodowanym w DTS oraz wideo z dźwiękiem AC3 (co jest raczej kwestią samego systemu, bo SHIELD Tablet nie miał tu problemów).

– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps, vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3 (delikatne problemy z płynnością obrazu i dźwięku);
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (brak wsparcia dla dźwięku w DTS);
– mts, 1080p, h264, 12mbps;
– mkv, 1080p, h264, 40mbps (problem z płynnością obrazu);
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps (klatkowanie);
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (klatkowanie);

Nie sposób na pewno przyczepić się do kompatybilności z USB OTG, gdzie Chromebook radzi sobie ze wszystkim – pendrive’ami i dyskami zewnętrznymi (pasywne, aktywne, NTFS i FAT32), hubami USB, myszkami czy zewnętrznymi klawiaturami.

Zaletami Chrome OS pozostają również błyskawiczne uruchomienie i wznowienie pracy – potrzeba na to dosłownie kilku sekund. Komputer będzie gotowy do działania dokładnie wtedy, kiedy tego zechcemy. Kiedy już na ekranie pojawi się oczekiwana zawartość, na pulpicie zauważymy dolny pasek z ikonami programów i podstawowymi informacjami systemowymi. Te pierwsze rozlokowano po lewej stronie, z wydzielonym miejscem na wszystkie dostępne aplikacje, podczas gdy notyfikacje i ustawienia dostępne są po stronie prawej.

System zajmuje jedną trzecią 32-gigabajtowej pamięci eMMC.

Podsumowanie i opinia

Stylowy Chromebook dla każdego

Acer Chromebook 13 to sprzęt ładny, wydajny, lekki i funkcjonujący wystarczająco długo będąc z daleka od gniazdka. Jeszcze co do samej mocy obliczeniowej – to pierwszy, ale na pewno nie ostatni sprzęt z Tegrą K1. Chipset świetnie sprawdza się w praktyce, oferując stabilną pracę i jedyną, sensowną alternatywę dla procesorów Intela.

Sam komputer będzie idealną propozycję dla każdego, kto potrzebuje podstawowej funkcjonalności w podróży. Jeśli szukasz sprzętu, na którym możesz pisać, sporządzać arkusze kalkulacyjne, wygodnie czytać czy oglądać filmy, propozycja Acera będzie jedną z trafniejszych.