Acer Aspire S5 to jeden z pierwszych komputerów reprezentujących drugą falę ultrabooków. Smukły, lekki i stylowy, tylko w nieznacznym stopniu przypomina swojego poprzednika – model Aspire S3. Nie bez powodu zresztą – o ile tamtą maszynę określić można było jako sprzęt dla osób z mniej zasobnym portfelem, tak nowy notebook tajwańskiego producenta kosztuje ponad 5 tys. zł, co czyni zeń urządzenie nie na każdą kieszeń.

Od chwili premiery ultrabooka z ciekawością i niecierpliwością czekaliśmy w maniaKalnej redaKcji na moment, aż komputer trafi w nasze ręce. Po kilkunastu dniach testów przyszedł czas wydać finalną opinię na temat notebooka. Czy warto kupić Acer Aspire S5?

Wideo test Acer Aspire S5

Budowa / jakość wykonania

Aspire S5 to zdecydowanie jeden z najpiękniejszych notebooków na rynku. Zaprojektowany ze smakiem, zbudowany został z materiałów najwyższej jakości – wykonana ze stopu magnezu i aluminium obudowa typu unibody, mierzy zaledwie 15 mm grubości i utrzymana jest w stonowanej, czarnej kolorystyce. Sprzęt jest smukły, lekki (1,2 kg) i bardzo elegancki – to doskonały prezent dla kogoś, kto lubi stylowe gadżety. Przyjemnie zaskakuje również jakość wykonania. Wszystkie elementy zostały dobrze spasowane, więc biorąc komputer do ręki nie usłyszymy irytującego skrzypienia pracujących powierzchni.

• Zobacz specyfikację Acer Aspire S5

Klapa notebooka wspiera się na dwóch zawiasach, pozwalających na odchylenie ekranu o 140 stopni – tylko 140 stopni, bo w tym akurat urządzeniu dodatkowe 10 stopni byłoby nad wyraz mile widziane. Warto podkreślić, że pomimo wykorzystania znakomitej jakości materiałów, pokrywa ultrabooka nie jest specjalnie wytrzymała – jej grubość jest na tyle mała, że szkielet łatwo ugina się pod naciskiem, więc używanie S5 jako kosztownej podstawki pod doniczkę niestety odpada. 😉

…obudowa typu unibody, mierzy zaledwie 15 mm grubości…

 

Od strony wizualnej sprzęt prezentuje się znakomicie – kombinacja smukłej sylwetki, wysokiej klasy materiałów i wykończenia w matowym, czarnym kolorze, dała w tym wypadku nad wyraz udane efekty. Zastosowanie stopu magnezu i aluminium do konstrukcji obudowy pozwoliło zmniejszyć jej ciężar i zwiększyć wytrzymałość, ale niestety zaowocowało również podatnością na zarysowania.

Pulpit roboczy podzielony został na dwie zasadnicze części – podparcie pod nadgarstki oraz płytę z klawiaturą. Oba elementy wykonane zostały z tego samego materiału, co reszta ultrabooka, ale różnią się sposobem wykończenia – powierzchnia panelu z klawiszami ma inną, bardziej szorstką fakturę. Całość uzupełnia ramka okalająca wyświetlacz – jest czarna (matowa) i w odróżnieniu od pokrywy, zrobiona została z plastiku.

Przyjemnie zaskakuje jakość wykonania…

 

Elementem zdecydowanie wyjątkowym i wyróżniającym Acer Aspire S5 na tle innych ultrabooków, jest panel MagicFlip I/O. To nietypowe rozwiązanie pozwoliło tawajwańskim projektantom zbić grubość maszyny, ukrywając większość portów i gniazd wewnątrz obudowy. Jak to działa w praktyce? Bardzo prosto. Po naciśnięciu przycisku ulokowanego w prawej górnej części pulpitu roboczego, tył notebooka podnosi się na około pół centymetra, odsłaniając zestaw złączy – 2 x USB w standardzie 3.0, HDMI i Thunderbolt (rzadko kiedy spotykany w maszynach producentów innych, niż Apple).

• Zobacz dyski twarde kompatybilne z portem Thunderbolt

To świetnie pomyślany i dobrze zrealizowany projekt, który nie tylko czyni komputer smuklejszym, ale do tego zabezpiecza gniazda w czasie transportu. Wady? Tylko jedna – mechanizm napędzany jest małym silniczkiem, który aktywny jest wyłącznie przy uruchomionym notebooku. Oznacza to, że wyłączywszy sprzęt (i nie ma tu znaczenia, czy system przeszedł w stan hibernacji, czy wszystkie procesy zostały zakończone), nie mamy już możliwości zamknięcia/otwarcia panelu – aż do ponownego uruchomienia maszyny.

O portach dostępnych za pośrednictwem panelu MagicFlip I/O już pisaliśmy. Nie wspomnieliśmy natomiast o reszcie gniazd – do dyspozycji mamy jeszcze złącze audio typu combo (mikrofonowe + słuchawkowe) i czytnik kart SD/MMC. Zabrakło natomiast VGA i LAN.

Akumulator

Acer Aspire S5 wyposażony został w zintegrowany z obudową (inne rozwiązanie przy takich gabarytach nie wchodzi w grę), 4-komorowy akumulator litowo-polimerowy o pojemności 2310 mAh. Według deklaracji producenta, pozwala on pracować nieprzerwanie przez blisko 7 godzin. A jak jest w praktyce? Rzućmy okiem. W czasie testów uzyskaliśmy następujące wyniki (rozładowanie do 5%)

• 378 minut (6 godzin i 18 minut) dla komputera obciążonego w sposób niewielki. Parametry: wyłączona łączność WiFi, jasność ekranu zmniejszona do 30%, wyłączone wygaszanie wyświetlacza, uruchomiony edytor dokumentów i czytnik PDF, obciążenie procesora nie przekraczało 28%. Przykładowy scenariusz wykorzystania: praca z dokumentami, czytanie e-booków.
• 179 minut (2 godziny i 59 minut) pracy dla komputera funkcjonującego w sposób przeciętny. Parametry: włączona łączność WiFi, aktywne połączenie z siecią (internetowe radio), jasność ekranu zmniejszona do 30%, wyłączone wygaszanie wyświetlacza, uruchomione odtwarzanie pliku wideo w rozdzielczości Full HD, obciążenie procesora nie przekraczało 28%. Przykładowy scenariusz wykorzystania: oglądanie filmów, aktywne przeglądanie zasobów Internetu.
• 92 minuty (1 godzina i 32 minuty) dla komputera obciążonego w sposób mocny. Parametry: włączona łączność WiFi, aktywne połączenie z siecią (internetowe radio), jasność ekranu ustawiona na 100%, wyłączone wygaszanie wyświetlacza, uruchomiony Benchmark Battery Eater, procesor obciążony w 100%. Przykładowy scenariusz wykorzystania: granie, zaawansowana obróbka mediów.

Zasilacz podpinamy do specjalnego portu, ulokowanego w tylnej części obudowy (obok wysuwanego panelu MagicFlip I/O). Naszym zdaniem jest to dość niewygodne rozwiązanie, ze względu na nietypowe wejście gniazda ładowania. Czas ładowania akumulatora wynosi w przybliżeniu około 2,5 godziny.

…akumulator pozwala pracować nieprzerwanie przez blisko 7 godzin.

 

Nieduże gabaryty komputera musiały oznaczać pewien kompromis w kwestii wyposażenia – tak też stało się w wypadku czasu pracy na jednym ładowaniu. Jeśli w drodze zajmujecie się głównie dokumentami off-line, S5 spokojnie przeżyje podróż pociągiem z Warszawy do Szczecina. Wystarczy jednak podłączyć się przez WiFi do telefonu i uruchomić przeglądarkę, a już trasa Kraków – Warszawa stanie się ciężkim sprawdzianem dla niedużego akumulatora.

Temperatura / hałas / wyposażenie

Wewnątrz nowego ultrabooka Acera nie znajdziemy nawet 1 centymetra wolnej przestrzeni, co skutecznie utrudniło zaprojektowanie optymalnego systemu chłodzenia procesora. Pomimo to, sprzęt w większości wypadków nie nagrzewa się do poziomu, który byłby dla użytkownika niekomfortowy – zazwyczaj temperatura obudowy oscyluje w okolicach 35-37 stopni, podczas gdy temperatura procesora nie przekracza 60 stopni Celsjusza. Wystarczy jednak mocniej obciążyć S5, by ilość wydzielanego ciepła momentalnie podskoczyła. Po dwugodzinnym teście, w czasie którego CPU notebooka pracowało pełną parą, zanotowaliśmy 81 stopni C na procesorze i ponad 45 stopni C w spodniej części obudowy. Morał z tego taki, że w czasie kompresowania materiałów wideo lub grania w co bardziej wymagające pozycje, lepiej komputer położyć na stole, zamiast trzymać na kolanach. 😉

Komputer jest cichy pod niedużym obciążeniem – wtedy nawet nie odczujemy, że pracuje. Wystarczy jednak uruchomić bardziej zasobożerny proces, by temperatura procesora podskoczyła do poziomu 55-60 stopni C, co błyskawicznie owocuje przejściem systemu chłodzenia na pełne obroty. A to oznacza, że z ultrabooka zaczyna wydobywać się dźwięk o natężeniu przekraczającym 35 dB w momentach najwyższego obciążenia.

Czas napisać kilka słów na temat wyposażenia komputera. System i dane użytkownika przechowywane są na szybkim dysku SSD o pojemności 128 GB – to jeden z mocnych punktów w specyfikacji testowanego notebooka. Model marki LiteOn pod względem wydajności bije na głowę nie tylko standardowe dyski HDD, ale również rozwiązania stosowane w wielu innych, konkurencyjnych ultrabookach – zwłaszcza w modelach pierwszej generacji.

S5 wyposażono w dwa nieduże głośniki w systemie Dolby Home Theater, ulokowane na bocznych listwach maszyny. Ich jakość nie odbiega dalece od tego, do czego przyzwyczaili nas inni producenci – dźwięk jest czysty, ale brakowało nam niskich tonów.

Całość wyposażenia uzupełnia nieźle zbierający mikrofon oraz kamerka internetowa o rozdzielczości 1,3 Mpix, która wypada poprawnie, zapewniając możliwość transmisji obrazu w standardzie HD (1 280 x 720 pikseli).

Ekran / klawiatura / gładzik

Acer Aspire S5 wyposażony został w 13,3-calowy wyświetlacz LCD TFT AU Optronics B133XW01 V2 o rozdzielczości 1 366 x 768 pikseli. Ekran cechuje się przeciętnymi kątami widzenia i jasnością, sięgającą 214 cd/m2, co w połączeniu z błyszczącą powłoką może przeszkadzać w komfortowym korzystaniu z notebooka w słoneczne dni. Sytuację ratuje, do pewnego stopnia oczywiście, równomierne podświetlenie ekranu – odchyły nie przekraczają 23 cd/m2.

Ultrabook został wyposażony w klawiaturę typu wyspowego z długimi klawiszami Shift i Backspace oraz jednopiętrowym Enterem. Bloku alfanumerycznego oczywiście tu nie znajdziemy, a strzałki zostały zintegrowane w jedną sekcję z malutkimi przyciskami Page Up i Page Down – całość dosunięto do bloku zasadniczego. W efekcie klawiatura tworzy jednolitą, zbitą bryłę, co nie każdemu przypadnie do gustu – takie są już jednak wady niedużych komputerów. Płytki są płaskie, lekko zaokrąglone na krawędziach i mają bardzo krótki skok, stawiając niewielki opór przy naciśnięciu.

Gładzik został zintegrowany z płytkami odpowiadającymi za lewy i prawy przycisk myszy. Producent postarał się o możliwość obsługi gestami, nie można również narzekać na precyzję urządzenia i co bardzo ważne – klikanie w przyciski nie powoduje przesuwania kursora. Podsumowując, całość sprawuje się dobrze i pozwala na bezproblemową pracę z komputerem.

Wydajność

Acer Aspire S5 reprezentuje drugą falę ultrabooków, co oznacza, że sercem maszyny jest najnowszy, 22-nanometrowy procesor z architekturą Ivy Bridge – a konkretnie, dedykowany super smukłym notebookom, model Intel Core i5-3317U o taktowaniu 1,70 GHz. Do tego dochodzi 4 GB pamięci DDR3 (1333 MHz) oraz zintegrowany układ GPU Intel HD Graphics 4000.

• Zobacz test Acer Aspire M5, innego ultrabooka z procesorem Ivy Bridge

Kombinacja zaproponowana przez Acera zapewnia wydajność wystarczającą, by płynnie radzić sobie z zadaniami biurowymi, obsługą multimediów w standardzie Full HD czy amatorskim obrabianiem zdjęć. Spokojnie można również kompresować pliki wideo, ale na pewno nie warto S5 traktować jako mobilnej stacji roboczej – nie pod tym kątem zaprojektowano ten sprzęt. Mocnym punktem specyfikacji notebooka jest szybki dysk SSD, którego obecność przekłada się również na stosunkowo wysokie wyniki benchmarków PCMark. Według oceny systemu Windows 7, sprzęt zasługuje na 5,6 pkt – poniżej znajdziecie szczegółowe wyniki dla tego, oraz trzech innych popularnych benchmarków: Nova Bench, PC Mark 7 i PC Mark Vantage.

W przeciwieństwie do większego kuzyna – Timeline Ultra M5 – Aspire S5 nie jest maszyną, na której da się komfortowo grać w najnowsze gry. Zintegrowana karta Intela poprawnie radzi sobie z odtwarzaniem filmów czy aplikacjami użytkowymi (w tym również z programami do obróbki obrazu), ale już przy zaawansowanych grach nie ma co liczyć na płynną rozgrywkę. W syntetycznym teście CineBench dla OpenGL sprzęt uzyskał wynik 13,42 fps. W przykładowej sesji z udziałem starszej już gry Deus EX: Human Revolution, sprzęt wyciągał na domyślnych ustawieniach od 11 do 23 klatek na sekundę, czyli zbyt mało, by cieszyć się płynną rozgrywką.

Podsumowanie, ocena i opinia

Acer Aspire S5 to bardzo ciekawy produkt. Solidnie wykonany, lekki i przede wszystkim elegancki komputer mobilny, który doskonale wpisuje się w obowiązujące na rynku trendy, będąc jednocześnie stylowym gadżetem i dodatkiem.

Solidnie wykonany, lekki i przede wszystkim elegancki…

 

Dla kogo jest Aspire S5? Dla osób, które lubią technologiczne nowinki i gotowe są zapłacić ponad 5 tys. zł za sprzęt, który przykuwa uwagę rewelacyjną sylwetką i eleganckim wykończeniem.

ZALETY Rewelacyjnie wykonana obudowa; Stylowe wykończenie; Dostęp do złącza Thunderbolt; Ciekawie pomyślany panel MagicFlip I/O; Nieduże gabaryty i waga; Szybki dysk SSD; Wygodny gładzik; Niezła wydajność w aplikacjach.

WADY Wysoka cena; Obudowa szybko się rysuje i jest lepem na odciski palców; Pokrywa notebooka nie jest sztywna; Wysuwanie panelu MagicFlip I/O możliwe jest tylko przy włączonym komputerze; Brak VGA i LAN; Niewygodne złącze ładowania; Powłoka typu glare; Układ chłodzenia jest głośny.